Dziecięcy sport – jaki wybrać?

Sport stanowiący modę czy hobby wdziera się coraz bardziej w naszą codzienność. Promocja zdrowego stylu życia bezpośrednio wiąże się z aktywnością fizyczną i nieodłącznym zdrowym odżywianiem. Jako aktywna mama już dawno temu postanowiłam aby Kuba rozpoczął swoją przygodę ze sportem. W mojej ocenie jest to konieczne zarówno jako przeciwwaga dla „leniwych” form spędzania czasu jak i przyzwyczajenie się do aktywności sportowej jako nieodłącznego, ważnego elementu życia.

Zastanawiałam się jaka forma ruchu będzie zdrowa a jednocześnie atrakcyjna dla małego dziecka. Pierwszy wybór padł na rower. Kuba dość szybko zaczął jeździć samodzielnie i sprawia mu to dużą frajdę. Jazda na rowerze w przypadku dziecka jest jednak bardzo sezonowa, dodatkowo chciałam znaleźć zajęcie które pozwoli rozwijać ogólną sprawność fizyczną. W zeszłym roku zapisałam Kubę na kurs pływania, przy okazji towarzysząc mu na tzw. pływaniu dowolnym. Prywatna szkoła prowadząca zajęcia wywiązała się ze swojego zadania wzorcowo. Mili młodzi instruktorzy doskonale radzili sobie z dziećmi, krok po kroku przygotowując je do kontaktu z wodą. Zaczęło się od pierwszych prób unoszenia się na wodzie, zanurzania, aż po element rozrywkowy w postaci skoków do basenu. W tym roku kontynuujemy kurs i pomimo, że Kuba jest najmłodszy w swojej grupie, radzi sobie dobrze i z dużą ochotą chodzi na zajęcia.

Wczoraj posłałam Kubę na dodatkowe zajęcia ogólnorozwojowe prowadzone przy Akademii Wychowania Fizycznego. Aby nie popaść w przesadę ograniczamy zajęcia do jednego dnia w tygodniu, chociaż patrząc na entuzjazm Kuby być może sam zdecyduje, że chciałby chodzić tam częściej.